Wykorzystałam zeszłoroczne ozdoby, dodałam tylko ususzone przeze mnie i nieco podrasowane plastry pomarańczy:
Pod choinką obok prezentów od Gwiazdora znalazło się kilka moich dziergadeł.
Dla teściowej zrobiłam czapkę, bo poprzednia najlepszy czas ma już za sobą. Kolorystyka podobna, fason właściwie też. Inspirację znalazłam, nie pierwszy raz zresztą na tym blogu. Zaopatrzyłam się we włóczkę Garnstudio DROPS Baby Alpaca Silk, zachwalaną przez effcię i się nie zawiodłam. Włóczka jest naprawdę godna polecenia. Czapkę robiłam podwójną nitką. Niestety teściowa nie wystąpi w roli modelki. Choć nie jest to model dla nastolatki, o prezentację poprosiłam Z.
Dla teścia wydziergałam skarpety:
Włóczka, z której je zrobiłam to Regia Highland Tweed 2750. Wzór wyszukałam na Ravelry. Robótkę zaczynamy od palców, wszystko jest fantastycznie rozpisane, pięta wychodzi zgrabniutka. Z czystym sercem mogę polecić ten opis.
Dla córki, która jak twierdzi ma za mało dodatków :) - zrobiłam z włóczki Debbie Bliss Paloma, prosty komin wzorem patentowym. Z resztek włóczki po czapce dla teściowej - kokardkę (nie jest oczywiście przyszyta, można ją odpiąć i ozdobić np. kurtkę). Mam zamówienie na kolejne kolorowe "kukardki".
Kruliczyca podsunęła myśl, żeby pozbyć się zaległości według jakiegoś klucza, ja zabrałam się za to od końca. Może to będzie sposób :)
Przypominam o rozdawajce. Zaczęłam rozważać zrobienie otulacza po zakończeniu zabawy, tak żeby zwyciężczyni sama wybrała sobie zestaw kolorystyczny. Czy jednak mi zaufacie??? Co o tym myślicie???
Śliczna choinka, super prezenty:)
OdpowiedzUsuńPomysł z kokardką super - nie tylko jako wykorzystanie resztek. Podobnie podrasowanie plasterków pomarańczy - też lubię takie ozdoby na choince a z korą cynamonu nie tylko ładnie wygląda ale chyba także współgra aromatem.
OdpowiedzUsuńRozdawajka jest zabawą, której Ty jak organizatorka nadajesz ton. A zaufanie? - uważam, że nie byłoby tam nas gdybyśmy nie ufa/ły/li.
Niesentymentalnego rozstania z "panną Zieloną" wszak za rok powróci ;)
Krystyna (kryza11)
gdybym to ja miała wygrać ;) to chciałabym żebyś Ty zadecydowała o kolorach
OdpowiedzUsuń...ja tam lubie niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńTa kokardka jest cudowna, poprawiła mi humor i spowodowała uśmiech na twarzy. Lubię taki urocze drobiazgi. Na pewno dołączę taki drobiazg do któregoś z moich projektów, bo to takie proste i fajne :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty ,a te skarpety cudeńko jak dla mnie bo jeszcze nigdy nie próbowałam
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię Twojej córce, że chce więcej "kukardek" - ta jest doprawdy urocza.
OdpowiedzUsuńPozostałe prezenty gwiazdkowe też są super.
Co do rozdawajki to ewentualna możliwość wyboru zestawu kolorystycznego jest bardzo kusząca - myślę, że to świetny pomysł :)
pozdrawiam :)
Piękne prezenty.
OdpowiedzUsuńJa chyba już powinnam się zabrać za robienie, żeby zdążyć na następną gwiazdkę:)
Co do zestawienia kolorów, to ufam Ci całkowicie, bo Twoje dziergadła wielce mi się podobają.
Ozdoby choinkowe super, prezenty pod choinkę jeszcze lepsze (szkoda, że moich obdarowanych prezenty ręcznie wykonane nie cieszą :( ), Komin, niby prosty, a bardzo efektowny i z charakterem. Rozdawajka powinna być niespodzianką, kto zna twoje prace wie, że twój wybór będzie trafiony w 100%. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper kokardka! Niestety nie posiadam córki ! Moja choinka zaczęła sypać się w drugi dzień świąt , więc gratulacje,że Twoja jeszcze jest w super stanie! Zawsze to natura,a nie sztuczna chińszczyzna:)
OdpowiedzUsuńTwoja Córka najpiękniejsza!
OdpowiedzUsuńA choinka - uwielbiam blask ze światełek, az kusi, żeby po rozebraniu Panny Zielonej nie zostawić ich porozwieszanych na cały rok ;) ale wtedy straciłyby swój urok.
Masz śliczne zdjęcie profilowe :)
Ślicznie dziergadełka. Absolutnie zachwycił mnie komin. Urocza kokarda. Pani córka jest urocza. Marta
OdpowiedzUsuńskarpety są fantastyczne, jakoś mi tym razem najbardziej zapadły w serce, czapki zawsze robisz takie że zadrość bierze iż człek nie potrafi ;):)
OdpowiedzUsuńTeż bym była zadowolona z takich prezentów:) Kokardka urocza:) Z mojej choinki też zlatują igiełki, ale jakoś żal mi jej "rozbierać" Taka była ładna:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna ta kokardka no i reszta też, jeśli można to poproszę o szczegóły kokardki(jakiś opis) chętnie bym sobie udziergała. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne prezenty:) Moja zielona panna zaczęła się sypać już pierwszy dzień i już jej nie ma z nami. A co do rozdawajki to zdaję się na Twój wybór, bo uwielbiam niespodzianki!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze skarpety - włóczka i wzór tworzą świetną całość. Dawno skarpet nie robiłam i jakoś za nimi nie tęsknię ,ale te są zachęcające.
OdpowiedzUsuńPo drugie komin - rewelacyjny efekt, włoczki nie znam, ale robi świetne wrażenie.
Po trzecie kokardka - pomysł kupłam :) , a resztek mam dostatek wielki.
A moja choinak sypnęł a się w sylwetra i pożegnaliśmy ją w Nowy Rok.
pozdrawiam...
Piękny komplet zrobiłas synkowi. Widac ze zadowolony z niego bardzo. :-)
OdpowiedzUsuńWszystko cudowne :D Po prostu marzę o takich skarpeciochach! :D Komin też jest super, zwłaszcza z tą kokardą. Świetny pomysł na wykorzystanie resztek ;) Oj, masz niesamowity talent! I jakie tempo pracy! Tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńPięknie obdarowałaś rodzinkę - bardzo mi się wszystko podoba. Szczególnie kokardka - może też dlatego że jest świetnym sposobem na utylizacje resztek.
OdpowiedzUsuńCo do candy to Ci ufaa :)
ps jestem ciekawa czy twoja córeczka też dzierga, czy wykazuje chęć nauczenia się.
ładniutki komin:) jak i dziewczynka
OdpowiedzUsuńAll your things are beautifull!
OdpowiedzUsuńLiebe Grüsse
Anupa