500 g niby nie dużo, a jednak jeśli ma się tyle włóczki, do tego najulubieńszej - sama radość!
Do tego całkiem sporo można z tego wydziergać. Dwa całe swetry, w tym jeden dziany podwójną nitką z kieszeniami i kołnierzem w dodatku ;) Ale nie o nim dzisiaj. Będzie o tym drugim...
Wzór autorstwa Hani (cóż za niespodzianka). Miałam przyjemność testować Xanti, widziałam sweter na żywo, kiedy projektantka odwiedziła stolicę. Ja swoją wersję robiłam (i tu kolejna niespodzianka) z Holst Garn Noble w kolorze Loch i Chestnut . Uwielbiam tę włóczkę. Dla mnie bomba, po "kąpieli" miękka i przyjazna dla skóry. Dlatego nie zraziło mnie w ogóle, że do tego konkretnego projektu jest nieco za cienka. Dodałam tu i ówdzie kilka oczek, przesunęłam warkocze lekko na boki, żeby mi się w odpowiednim momencie w talii zeszły i gra. Mam lekki, letni sweter, choć w niezupełnie letnich kolorach, ale za to bardzo moich :)
Przyodziałam świeżynkę i udałam się z rodziną w celach spacerowo-gastronomicznych w miasto. Zdjęcia zostały zrobione po powrocie i sweter jest na nich trochę pomięty, przechodzony taki, ale sprawdził się na medal!
Wzór jak zwykle u Hani rozpisany perfekcyjnie. Dzierganie było przyjemnością, do tego włóczka, którą mogę z czystym sumieniem polecić. Musicie przyznać, że jest wydajna i cenowo dość przystępna?! Przyjemna i w robocie, i w noszeniu, w to uwierzcie mi na słowo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Zostałam dzisiaj zaproszona przez Kiwiknitting do Blogowej zabawy... Oto ona: 4 miejsca w których mieszkałam: 1. Dom rodzinny 2. Mała wios...
-
500 g niby nie dużo, a jednak jeśli ma się tyle włóczki, do tego najulubieńszej - sama radość! Do tego całkiem sporo można z tego wyd...