500 g niby nie dużo, a jednak jeśli ma się tyle włóczki, do tego najulubieńszej - sama radość!
Do tego całkiem sporo można z tego wydziergać. Dwa całe swetry, w tym jeden dziany podwójną nitką z kieszeniami i kołnierzem w dodatku ;) Ale nie o nim dzisiaj. Będzie o tym drugim...
Wzór autorstwa Hani (cóż za niespodzianka). Miałam przyjemność testować Xanti, widziałam sweter na żywo, kiedy projektantka odwiedziła stolicę. Ja swoją wersję robiłam (i tu kolejna niespodzianka) z Holst Garn Noble w kolorze Loch i Chestnut . Uwielbiam tę włóczkę. Dla mnie bomba, po "kąpieli" miękka i przyjazna dla skóry. Dlatego nie zraziło mnie w ogóle, że do tego konkretnego projektu jest nieco za cienka. Dodałam tu i ówdzie kilka oczek, przesunęłam warkocze lekko na boki, żeby mi się w odpowiednim momencie w talii zeszły i gra. Mam lekki, letni sweter, choć w niezupełnie letnich kolorach, ale za to bardzo moich :)
Przyodziałam świeżynkę i udałam się z rodziną w celach spacerowo-gastronomicznych w miasto. Zdjęcia zostały zrobione po powrocie i sweter jest na nich trochę pomięty, przechodzony taki, ale sprawdził się na medal!
Wzór jak zwykle u Hani rozpisany perfekcyjnie. Dzierganie było przyjemnością, do tego włóczka, którą mogę z czystym sumieniem polecić. Musicie przyznać, że jest wydajna i cenowo dość przystępna?! Przyjemna i w robocie, i w noszeniu, w to uwierzcie mi na słowo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
Dokładnie 15. stycznia 2009 roku zamieściłam mój pierwszy post na blogu. Pięć lat to nie w kij dmuchał - trzeba uczcić! Ale za nim to nastą...
Cudny sweter. I kolory rzeczywiście bardzo Twoje. Pięknie w nim wyglądasz. Fajnie widzieć kogoś kto nie tylko perfekcyjnie dzierga ale i świetnie dobiera modele i kolory do swojej urody. Super!
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie :) Czytanie takich komentarzy to jak miód na serce!
UsuńRenatko,śliczny sweterek. Bardzo "Twój"...I znów dzięki Tobie wiem, jaką włóczkę można kupić bez obaw. Dzięki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz. Każdy ma przecież inne oczekiwania! Pozdrawiam :)
UsuńPiękny sweter. Fajne kolory.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńkolorystyka bombowa:) ja w podobnym teraz tweedzie dziergam... sweterek też uroczy... wszystko gra:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi:) Pozdrawiam!
UsuńJak Ty to robisz, że wszystko co wydziergasz wygląda i leży na Tobie idealnie? Kolory dobrałaś idealnie. Wydobyłaś całą urodę swetra. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam... czy to fart, czy rzeczywiście mam zdolności? ;) Pozdrawiam!
UsuńDołączam do zachwytów :) Te warkocze pięknie podkreślają sylwetkę.
OdpowiedzUsuńWszystko dzięki autorce wzoru, ale i tak bardzo dziękuję :)
UsuńPiękny jest ten odcień! Dzieki za recenzje bo sama sie czaję na tego Holsta i czaję. Bardzo mi się w tej włóczce kolory podobaja i skład. Ale to dopiero jak troszkę zapasów uszczuplę ;)) Wyglądasz nieprzyzwoicie wręcz młodo i dziewczęco:) Uściski.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, jesteś nieprzyzwoicie uprzejma :) Pozdrówka!
UsuńCudny.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczny sweter:) a jak się Noble zachowuje w dość ciepłym miejscu pod pachami?? Nie filcuje? jest tam 95 procent wełny....a ja robiłam z Samarkanda i niestety się sfilcował (pod pachami oczywiście) i ostatnio zauważyłam, że z Coasta też się w tym miejscu zmienił...a nie jest używany często:(
OdpowiedzUsuńNie mam takich doświadczeń... jeszcze. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Ale będę się moim swetrom bacznie przyglądać i na pewno dam znać, jak coś zauważę!
UsuńRene, sweterek piękny. Ja zrobiłam z Samarkanda (miałam go na sobie, jak była w Magic Loopie Hania, siedziałyśmy naprzeciw siebie, może go pamiętasz) nosze go prawie codziennie od dwóch miesięcy i nie zauważyłam, żeby się zaczął filcować lub mechacić.
UsuńWydaje mi się, że pamiętam ;) Bardzo dziękuję Ci za ten komentarz, to dobra informacja dla wszystkich osób, które mają zamiar kupić włóczkę Holst Garn :D
Usuńcudeńko! i slicznie w nim wygladasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie i pozdrawiam!
UsuńNiesamowite! Na wieszaku wygląda jak ładne dziergadełko,ale na Tobie....doskonale!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło naprawdę!
Usuńjednym slowem ;)...masz cale pol kilo szczescia :))))...fajny sweter :)....i bardzo fajny kolor :)
OdpowiedzUsuń...nie wiem, czy monitor mi robi figle....czy warkocz sie "zbiesil" w jednym miejscu ? :)))
...pozdrawiam z chlodno majowego i burego paryzewa :)))))
Tinki, Ty masz oko! Ten zakręt, jest niczym podpis na obrazie :)
UsuńTinki z Twoim monitorem wszystko jest w porządalu! Zbiesił się niemilec na obu zdjęciach ;) Ale udajmy, że tak ma być.... artystycznie :D
UsuńPrzepiękny kolor! A i wzór fajny, te warkocze są ciekawym elementem ozdobnym, przyciągają wzrok. *^v^*
OdpowiedzUsuńCiekawy wzór i przyjemny w dzierganiu. Kolor mnie zachwycił od pierwszego wejrzenia ;)
Usuńna wieszaku to on ie wygląda, jak wszystkie swetry chyba... ;) ale na Tobie - suuuper! Świetny :) i kolory pięknie współgrają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! W sumie to trochę szkoda, że na wieszaku nie wygląda. Mniej byłoby zachodu na przyszłość z prezentacją innych swetrów ;)
UsuńPiękny !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKolorystyka super, ale mam pytanie. Czy ta włóczka (Holst Noble) nie gryzie czasem? Pytam bo nie znam wełny geelong (wiem tylko, że merino nie gryzie i sam kaszmir tez nie powinien) nie mam też doświadczenia z produktami firmy Holst.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - savanna
Według mnie nie, ale.... jak już wielokrotnie pisałam - jestem nieczuła ;) Córka natomiast jest szczególnie uczulona na podgryzanie i twierdzi, że ją by gryzła. Nie umiem być w tej kwestii obiektywna, przykro mi :/
UsuńTwoje udziergi są fantastyczne- podziwiam je i z przyjemnością oglądam. Masz ciekawe pomysły, starannie je wykonujesz i wyglądasz w nich fantastycznie. Ja też trochę drutuję, ale ciągle nie tak mi wychodzi. Mam do Ciebie pytanie odnośnie lnu 70 % z wiskozą 30 % - otóż zaczynałam już trzy razy (ściegiem gładkim czyli po jednej stronie oczka prawe, po drugiej lewe) i za każdym razem robótka w dziwny sposób wyciąga się na skos - z jednej strony jest krótsza, a z drugiej dłuższa aż się zwija. Czy to normalne dla tego typu włóczki?? Czy nie ma sposobu żeby zrobić taki prosty sweterek? A może po praniu uda się nadać mu prosty kształt?? Co o tym myślisz?? Miałaś taki problem?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hanna
Przyznam szczerze, że sama nie miałam takiego problemu. Kiedyś u kogoś na blogu o tym czytałam... Myślę, że blokowanie może nieco pomóc, ale czy skutecznie? Miałabym wątpliwości :( Może prześlij mi zdjęcie robótki, wolałabym to zobaczyć.
UsuńBardzo fajny sweterek, kolory piękne, również bardzo moje :) Pewnie sprawię sobie tę włóczkę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń