Niemiłosierna cisza tu zapadła. Męczy mnie to bardzo, jest kilka ale, ale nie będę o nich pisać. Cały czas coś dłubię, dziergam, czytam... tylko z ogarnięciem się i wszystkiego wokół mam nieco trudnośći :/
Żywię głęboką nadzieję, że uda mi/mnie się wreszcie zrobić zdjęcia i pokazać to, co naprodukowałam w ostatnim czasie :) Na przekór szarzyźnie działo się dość kolorowo. Uprasza się zatem o mocne trzymanie kciuków!!!
Kilka obrazków popełnionych przeze mnie, a co za tym idzie beze mnie na nich ;)
Plany dziewiarskie mam takie, że przydałaby się kolejna para rąk, a może i ze dwie. Macie pewnie takie samo odczucie, zwłaszcza teraz w czasie przedświątecznej bieganiny?!
Cieszę się z tego, że wykorzystuję włóczkowe zapasy i pudła powoli pustoszeją. Niestety pokusa zakupu nowych nitek mnie nie opuszcza. Popełniłam całkiem drogi grzech, ale... jak tu się oprzeć? Zobaczcie same...
Do rychłego spotkania!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
Dokładnie 15. stycznia 2009 roku zamieściłam mój pierwszy post na blogu. Pięć lat to nie w kij dmuchał - trzeba uczcić! Ale za nim to nastą...
Fajna góra , fajnyczh czapek ;;; pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńGóra będzie rosnąć, chyba? ;)
UsuńJak zwykle piekne rzeczy wychodz spod Twoich rak:) Ja tez czasami nie moge oprzec sie pokusie, a taka piekna wloczka warta kazdego grzechu;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Pokusy są po to, by im ulegać.... od czasu do czasu ;)
UsuńWszystkie piękne
OdpowiedzUsuńa otulacz z jakiej włóczki?
Pozdrawiam Emilia
Dziękuję! Pierwszy otulacz to włóczka Patons Shadow Tweed, druga Drops Delight.
UsuńRewelacja ! Wspaniałości :-)
OdpowiedzUsuńWełnie i ja nie mogę się oprzeć... ale w tym miesiącu nie mam wyjścia ;-) Zakupiłam tylko jeden motek :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję! Niestety trzeba się ograniczać, trochę szkoda...
UsuńW końcu czas wybierać sobie prezenty pod choinkę, zakup nowych włóczek jest jak najbardziej uzasadniony! *^o^* Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCzas prezentom sprzyja, czuję się usprawiedliwiona ;) Pozdrawiam równie serdecznie!
UsuńNie mogę doczekać się zdjęć na sylwetce! Szczególnie sweterka. Marzena kusi włóczkami, to prawda! Musze się przyznać, że prawie codziennie myślę o tym jaka bym wybrała! Do rychłego ;-)
OdpowiedzUsuńWybór u Chmurki nie jest łatwy, męka normalnie ;)
UsuńO ileż narobiłaś! :) Fajnie.
OdpowiedzUsuńCzy ja widzę piękne shiitake?
.... i to nie wszystko ;)
UsuńJakie to wszystko cudne, nie mogę się napatrzeć:-) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńProszę patrzeć do woli, a ja postaram się o więcej zdjęć :) Pozdrawiam!
UsuńSuper i bardzo kolorowo tak jak lubię. Fajne włóczki kupiłaś, mają super kolorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Kolorów, tego mi trzeba w tej szarzyźnie :) Pozdrawiam!
UsuńAch, zazdroszczę tej Julie... Bardzo ładne udziergi, a do tego podziwiam cierpliwość przy koralikowaniu!
OdpowiedzUsuńJulie piękna i mięciutka! Koralikowanie mnie w dziwny sposób odstresowuje :D
UsuńNo w KOŃCU!!!!! Już się martwiłam.
OdpowiedzUsuńcałusy
aśka
... w sumie to miłe, że ktoś się o mnie martwi ;) Dziękuję i pozdrawiam najserdeczniej!
UsuńKupno włóczki, nawet drogiej, to nie grzech....nie przejmuj się, tylko się ciesz :))))
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje czapki są takie wypracowane, wypieszczone, aż miło popatrzeć. Dzięki za ten widok...
...no a widok ślicznych motków...bezcenny :)))
Sweterek to też znany z innych blogów projekt, więc trzymam kciuki za więcej zdjęć.
Uspokoiłaś moje sumienie :) Dzięki ogromne!
UsuńTeż mam spory zapas włóczek :) Czapki świetne. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle też mam zapasy... Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńO kurczaki! Ale tego jest.... i takie ładne, kolorowe... ja dzisiaj też złożyłam zamówienie urodzinowo-imieninowe na włóczkę z górnej półki:))))
OdpowiedzUsuńTrzeba się włóczkowo dopieścić ;)
UsuńPiękne, kolorowe robótki powstały przez ten czas. kiedy nie było Cię na blogu, ale- przecież nie możemy być w dwóch miejscach naraz. Jak dziergamy to dziergamy!
OdpowiedzUsuńJa też mam takie marzenie o dodatkowych parach rąk i dodatkowej porcji czasu :))))
Serdecznie pozdrawiam:))
No właśnie, nie posiadam daru bilokacji :) ... po co te nerwy, wyrzuty? Dzięki :D
UsuńŁadny ten twój komin, no tak druga połowa sukcesu to odpowiednia wełna. Ale ja mój tez często noszę i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńO to bardzo się cieszę :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńKolejna para dziergających rąk każdemu by się przydała. Cudne udziergi! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń