Od pewnego czasu zastanawiam się, czy nie wrzucić na bloga zdjęć rzeczy, które zrobiłam na drutach i nigdy nie nosiłam. Może mogłabym wystawić je na sprzedaż właśnie tu? Niektóre za cenę włóczki! Bardzo proszę, doradźcie mi?! Można coś takiego w ogóle praktykować? Czy może powinnam wystawić je na serwisie ogłoszeniowym, a na blogu tylko podlinkować?
Będę wdzięczna za każdą sugestię :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...

-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
A było to tak. Pewnego jesiennego dnia znalazłam się całkiem przypadkowo ;) w sklepie z włóczką. Piękną. Rowan. Bajka! Do tego przeceny 30%...
Piszemy o tak różnych sprawach na blogach, że nie widzę przeszkód. Już nieraz widziałam posty, w których panie prezentowały swój "udzierg", który z jakichś względów im nie pasował i proponowały jego nabycie.
OdpowiedzUsuńNajlepiej zrób podstronę na blogu i tam opublikuj zdjęcia rzeczy i ceny a o tej super okazji napisz posta :) Ja tez się noszę od jakiegoś czasu z takim zamiarem.
OdpowiedzUsuńZe śmiesznych historii: jak ostatnio opublikowałam posta o tym, że oddam za cenę włóczki sweter to zaatakowało mnie jakieś babsko i zjechało w komentarzach z góry na dół że jestem łasa na kasę i każę swoim blogowym koleżankom nosić moje stare szmaty ^^ :D Więc robisz to na własne ryzyko :D
Nie widzę nic złego abyś mogła tutaj sprzedać. Pytasz czy tak można- jeśli chodzi o prawo (jeśli dobrze pamiętam )to zalicza się jako okazjonalna sprzedaż i wtedy można.
OdpowiedzUsuńZrób to koniecznie:-)
OdpowiedzUsuńKrystyna
Jestem zaaaaa .
OdpowiedzUsuńWrzucaj śmiało. Po co masz płacić prowizję komuś za nic.
OdpowiedzUsuńPopieram Twój pomysł. Wystarczy, ze napiszesz, że owa rzecz szuka własciciela i po sprawie. Ceny możesz ustalić w prywatnych mailach. Zrób to koniecznie. Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńŚmiało wstawiaj :)
OdpowiedzUsuńNigdy tego nie robiłam, więc nie wiem tak naprawdę. Ale przecież można sprzedawać własne rzeczy, więc - czemu nie?
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł i może wart popularyzacji.
OdpowiedzUsuńRene, nie dajmy się zwariować;)
OdpowiedzUsuńTwój blog, twoje posty:))
Jest od dawna taki blog dla typowo rzeczy "hand made":
http://bazarekhandmade.blogspot.com/
Możesz też wystawiać u mnie;
http://teczowystragan.blogspot.com/
Zapraszam:)
K.
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi :) <3 Ośmieliłyście mnie!!!
OdpowiedzUsuńJestem za! Przecież nie ma żadnego przymusu kupowania, oglądania czy zaglądania:).
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń