Dostałam od mojej mamy włóczkę. Co prawda z odzysku, ale w pięknym szarym odcieniu. Pomyślałam, że dobiorę jakąś kontrastową nitkę i może coś fajnego uda mi się wydziergać. Tym bardziej, że poprzedni sweterek się blokuje, więc ręce mam wolne i chętne do pracy.
Wczoraj późnym popołudniem wskoczyłam na moją strzałę (znaczy się rower) i pojechałam do pobliskiej pasmanterii. Wybór ku mojej radości był duży. Dobrałam włóczkę, ba nawet pasujące guziki i hajda do domu. Zabrałam się za robotę i ... klops. Nie podobało mi się nic a nic:( Wyszłam na tej szarej bawełnie na szaro!!! Po prostu było widać, że nitka swój życiorys ma...
Dzisiaj po śniadanku, prędziutko pojechałam do pasmanterii i kupiłam dziewiczą niteczkę i natychmiast po powrocie na własną kanapę, oddałam się dzierganiu:)
Może nie mam zbyt dużych osiągów, ale jak ktoś stroni od zszywania, to ma ponad 200 oczek na drutach^_^.
Oto efekt na teraz:
Nie muszę chyba zdradzać, co mam na drutach, bo pewnie wszyscy i tak doskonale to wiedzą?:)
Szperając ostatnio w sieci, natknęłam się na kilka modeli, które wpadły mi w oko, może któryś z nich wrzucę na warsztat?:
Trzy z nich pochodzą stąd, a jeden znalazłam tu.
piątek, 31 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
Dokładnie 15. stycznia 2009 roku zamieściłam mój pierwszy post na blogu. Pięć lat to nie w kij dmuchał - trzeba uczcić! Ale za nim to nastą...
o supreme:) bardzo lubię tę włoczkę:)
OdpowiedzUsuńjest mocno pralko odporna...
a czy będziesz 16 u Eli?
pozdrawiam
Ja też lubię tę włóczkę. W sierpniu raczej nie zawitam, ale we wrześniu dołożę wszelkich starań, żeby dotrzeć:)
OdpowiedzUsuńMnie tego lata też na szarości naszło...
OdpowiedzUsuńIgielnik,i to co Ty masz na drutach ;)i kolejny szary topik...nie mam tylko weny na zdjęcia - ale to może znak,że czas na urlop.
Kath,podawala świetne sposoby na odświeżanie włóczki z odzysku - zaglądnij do Niej - może bawełna ma jeszcze szansę!
O,jaki śliczny odcień niebieskiego!
OdpowiedzUsuńSumma summarum to nie wyjdziesz na szaro :))) Będzie piękna bluzeczka :)
Popieram dwa żakiety, ten zielony i ten pod nim. ^^
OdpowiedzUsuńBłękit piękny i też coś kiedyś robiłam z Supreme, bardzo milutka.
A mnie szalenie podobają się guziki, no cudne są. Też robię to samo co Ty, zdradź mi na jakich drutach dziergasz? Z inspiracji bardzo mi się zielony podoba. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńFanaberia, zerknąć zawsze warto, by trochę wiedzy łyknąć. Obawiam się jednak, że z tej bawełny, to chyba tylko 'koszyczki Kath' powstaną:)
OdpowiedzUsuńJo_an44, Brahdelt- włóczka jest naprawdę świetna, a kolor w realu zdecydowanie piękniejszy!!!
Edi-bk- guziczki też mi się podobają, pani z pasmanterii znalazła je w jakimś zapomnianym pojemniku z jak to określiła"końcówkami":)))
Brahdelt- zielony żakiet jest moim zdecydowanym faworytem, warkoczowy bezrękawnik chciałabym zrobić córce, ale potrzebuję jej akceptacji^_^!!!
OdpowiedzUsuńEdi-bk- robię na trójkach. Pozdrówka:)
widze ze w szarosci w tym roku nie jestem osamotniona :-) za katalogu podoba mi sie sweterek bez rekawow
OdpowiedzUsuńLubię szarości, bo dają wiele możliwości kombinacji:) Oj, chyba zajmę się zielonusem~_*
OdpowiedzUsuń