Zosieńka to moja pierwsza chmurka (to znaczy szal zrobiony z cienkiego moheru) i pierwszy zrobiony wzorem pochodzącym z pięknie wydanej książki Haapsalu sall. Oryginalny wzór nosi nazwę Sofia kiri, ja sobie ją spolszczyłam.
Nie myślałam, że tak szybko się z tym projektem uwinę. Wybrałam włóczkę Angel Bergère de France w kolorze niebieskim.
Robi się z niej bardzo dobrze, lepiej jednak nie pomylić się we wzorze, bo z pruciem mogą być trudnośći:( Ale jest mięciutka, ładnie się układa i nic a nic nie gryzie (to uwaga dla wrażliwców, ja do nich nie należę.~_*.)
Na szal zużyłam trochę ponad dwa motki i dziergałam na drutach 4,5mm.
poniedziałek, 15 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
Dokładnie 15. stycznia 2009 roku zamieściłam mój pierwszy post na blogu. Pięć lat to nie w kij dmuchał - trzeba uczcić! Ale za nim to nastą...
Piękny kolor, taki nieco północnomorski, koronka nie na moje nerwy ale zawsze mogę popodziwiać u innych. ~^^~
OdpowiedzUsuńJesteś WIELKA !!!
OdpowiedzUsuńPodziw budzi nie tyle piękny szal (to, że piękny rzecz oczywista), co to że tyle, bez błędu, bez prucia
kolor szala jak chmurka, lekkość szala jak chmurka ;) śliczny! Co do prucia moherowych włóczek, to z doświadczenia wiem, że jest to koszmar w biały dzień. Ale drobne błędy łatwo ukryć w gęstym moherkowym włosiu ;)
OdpowiedzUsuńIdę dziergac swoje ażury. Ech, niech już będzie ciepło, trzeba wreszcie zacząć pokazywać się publicznie w tych wszystkich naszych SZALach ;)
Piękna Zośka, piękna!
OdpowiedzUsuńBardzo dojrzały,wyrafinowany kolor...
Zoska wygląda rewelacyjnie,jak obłoczek ,zdolna dziewczyna
OdpowiedzUsuńCudeńko! Naprawdę taka burzowa chmurka:-). Widzę że jesteś posiadaczką pięknego manekina - zdradzisz skąd? molly
OdpowiedzUsuńcudowna ta Zośka:) jestem pełna podziwu, pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńZosia jest sliczna i sie szybko wydziergala!
OdpowiedzUsuńnie będę oryginalna i przyłączę się do zachwytów! baaardzo ładna:) ciekawy kolor:)
OdpowiedzUsuńI ja się na oryginalnosć silić nie będę-Zośka prześliczna!
OdpowiedzUsuńPS
Też ją zaczęłam dziergać,ale w zupełnie innym wydaniu
Zośka śliczna , kolorek i wzór piękny.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie też Twój Codzienny , prosty , ale z klasą.
Pozdrawiam
Nie będę oryginalna, ale co mi tam. Śliczna ta Zośka:) Leciutka jak mgiełka i w ślicznym kolorze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kochane dziękuję w imieniu Zośki i swoim:)))
OdpowiedzUsuńKalina- z duszą na ramieniu ze wstrzymanym oddechem dobrnęłam do końca bez prucia. Skoro mi się udało, to innym też musi się udać!!!
Dagny - dlatego też bardzo podoba mi się ta książka. Nie daje gotowców. Wzór niby ten sam, a każdy szal inny!!!
Molly - maniekin został zakupiony na Allegro, dawno temu...
OdpowiedzUsuńNic nowego nie wymysle-szal superowy
OdpowiedzUsuń