czwartek, 6 stycznia 2011

Małe tęsknoty...

Kiedyś, kiedyś robiłam dużo rzeczy z wrabianymi wzorkami. Ostatnio zatęskniłam do plątajacych się niezliczonych kłębuszków :) W listopadzie kupiłam sobie gazetkę, o tę:






Zaczęłam trawić temat i pod koniec grudnia wpuściłam się w gąszcz nitek. Na pierwszy ogień nie poszedł jednak model z gazetki, a kupiony na Ravelry:






Już niebawem będę finiszować, choć dziergam raczej z doskoku:)

A teraz mała zagadka. Wiecie co to jest?






Pewnie wiecie. Tym, którzy nie wiedzą zaraz pokażę. Nie jest to pierścionek, choć wkładamy toto na palec:






Przydaś pierwsza klasa przy wrabianych wzorach.
Kupiłam to przez internet w niemieckim sklepiku i wypatrzyłam tam tęczę (co prawda trochę oszukaną, ale kto może oprzeć się tęczy???), w bardzo atrakcyjnej cenie zresztą:





Trochę drażni mnie to różowe etui, no ale do kościoła z tym chodzić nie będę! Uparcie twierdzę, że drutów nigdy za dużo:)))

17 komentarzy:

  1. Przez chwilę myślałam, że zabrałaś się za ten sweter z okładki! ~^^~
    Bardzo sprytny ten rozdzielacz do nitek, muszę nad tym pomyśleć. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja od razu wiedzialam co to jest ten pierscionek :)))
    Zazdroszcze Ci tego fair isle, ja w dalszym ciagu podchodze do wrabianych wzorow jak pies do jeza i ciagle sobie obiecuje, ze moze kiedys.... eh

    OdpowiedzUsuń
  3. no to podziwu jestem pełna!!! nie mam cierpliwości ani serca do wrabianych wzorków, prędzej za dwustronne ażury się wezmę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też podziwiam, bo takie wrabiane wzoru to jeszcze jak na razie dla mnie czarna magia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie coraz bardziej kuszą wzory wrabiane. I obiecuję sobie, że już niedługo się za nie wezmę. A tego przydasia już zazdroszczę! fantastyczny przyrząd.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brahdelt - pomyśl, pomyśl. Do Twoich skarpetkowych planów jak znalazł:)

    Pimposhka - wiedziałaś od razu, bo ty światowa Dziewczyna z bystrym okiem jesteś:) Na wrabiane wzorki trzeba się nastawić i przestawić. Wszystko przed Tobą!

    Effcia - ja od ażurów uparcie uciekam właśnie. Muszę odpocząć!

    Anna - :)

    Zulka - Wszystko do opanowania. Gwarantuję:)

    Fiubzdziu - Kibicuję Ci zatem i czekam na wrabianki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ha! Mam dokładnie taki sam zestaw i też niemiecki!
    Zgadzam się z Tobą,drutów nigdy nie za wiele.Teraz chcę zamówić sobie hiya hiya,ale takie 0,5mm.Jestem ich ogromnie ciekawa,bo to najmniejsze jakie w ogóle widziałam!

    Przy wrabiankach,za namową CU@5, postanowiłam wypróbować metodę oburęczną,bo napisła,że się da i nie taki diabeł straszny.
    Dziergam tak sweter dla męża, ale dziś dostałam wełny na swoje swetry i chyba chłopina znów odczeka swoje ;)

    Twój zapowida się bardzo,bardzo ciekawie.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dość, że się da to totalnie wkręciłam się we wzory wrabiane! Polecam oburącz, polecam i to bardzo!
    W czapce z tego numeru zakochałam się jak zobaczyłam model w wykonaniu Ilukuduji. Numer fajny, ale nowszy jeszcze fajniejszy!
    Ja mam taki bardziej skomplikowany pierścionek z którego w życiu nie korzystałam.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Basiu - święta racja, drutów nigdy za wiele;) hiya, hiya też mi wpadły w oko, ale muszę się powstrzymać, ... narazie...

    CU@5 - nie opanowałam dotąd sztuki oburącz, ale nie mówię nie:)Gazetkę kupiłam właśnie ze względu na tę czapę, o której piszesz! W wykonaniu Ilukuduji jest śliczna, to fakt.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kibicuje Ci, bo ja tez lubie wrabiac kolorowe wzory i lubie takie ubranka. Pierscionek taki tez mam, kupilam wiosna ubieglego roku, juz przeszedl dwie proby pozytywnie. To COS co dziergasz wyglada tak tajemniczo ladnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. ... tajemniczo i ładnie - jak pisze Antosia, a do tego ma niebanalne zestawienie kolorków.
    Poczekamy...

    OdpowiedzUsuń
  12. o! a ja właśnie takiego przydasia potrzebuję bardzo! nabędę :)
    Ślicznie ten tajemniczy projekt się zapowiada! czekam niecierpliwie na finisz!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie się te wzory podobaja ale raczej nie będę ich robić. Co do drutów to zgadzam się z Tobą całkowicie, ja właśnie przetestowałam wygraną od Basi i dumam jakie KnitPro sobie zakupić. Uściski wielkie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fair Isle , szalenie mi się podoba.
    Sama myślę od czego by tu zacząć...pewnie od czegoś maleńkiego:)).Ale czy dam radę??:)
    Twój projekt zapowiada się rewelacyjnie , sam przydaś jak najbardziej przydatny.
    I zgadzam się w 100% , że drutów nigdy dość:)).
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję pomysłowości i zapraszam po wyróżnienie :)
    http://eksperymentyzdrutami.blogspot.com/2011/01/wyroznienie.html

    OdpowiedzUsuń
  16. A gdzie takowy pierścionek można zakupić ?? super Twój blog , chętnie tutaj zaglądam :)

    OdpowiedzUsuń

don't ask

... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...