środa, 11 września 2013

Mija czas i ... nic

... niezupełnie. Działo się i działo też ;) Po trzech latach wróciłam do Polski i ... lekko nie jest. Zresztą liczyłam się z tym. Ciągle jeszcze się nie rozpakowałam, tonę w kartonach. Farby, pędzle, wałki poszły w ruch. Powoli coś wyłania się z ogólnie panującego chaosu. Zaległości w czytaniu waszych blogowych wpisów są koszmarne. Śmiało mogę napisać, że wypadłam z obiegu. Ale mimo całego zamieszania, nie zrezygnowałam z dziergania. Góra rzeczy do pokazania urosła całkiem spora. Jurto wpis dziewiarski (proszę trzymać kciuki). Testowy sweterek gotowy.


Mały przedsmak:






Do szybkiego :)

9 komentarzy:

  1. Fajnie, że jesteś:)
    Czekam na Twoje udziergi, zawsze są nietuzinkowe:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj z powrotem! *^v^*
    Czekamy, aż wszystko nam po kolei pokażesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się , że do nas wróciłaś. Z ogromnym zainteresowaniem czekam na pokaz. Jestem pewna , że będzie co oglądać i podziwiać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze, że jesteś:) Niecierpliwie będę czekać na Twoje udziergi, bo zawsze jest coś ciekawego! pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziergaj, pstrykaj i pokazuj. Będziemy wzdychać z zachwytu. Piękne sztuki Ci wychodzą:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam :-)
    Cieszę się, że jesteś :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. A to witaj! I z niecierpliwością czekam na następny wpis bo mi się guziki i kolor zajawki bardzo podobają. Uściski serdeczne.

    OdpowiedzUsuń

don't ask

... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...