Model bardzo popularny na Ravelry, ma ponad trzy tysiące odsłon.
Od dawna szukałam wzoru na "warkoczowego przekładańca". Z tej okazji kupiłam magazyn wspomniany w poprzednim poście. Kiedy trafiłam po raz kolejny na Aidez, olśniło mnie - to ten ;)
Wełnę miałam od dawna kupioną, bardzo okazyjnie zresztą. Pani wyprzedawała cały zapas Cascade 220® Heathers. Grzechem było nie wziąć.
Oto moja wersja jakże popularnego swetra:
Robiłam go metodą bezszwową, myśl o zszywaniu napawała mnie lękiem ;) Poszło gładko i szybko, choć zrobiłam dłuższą wersję. Później kąpiel, nie kończące się suszenie (kupiłam sobie nawet matę-puzzle z knit picks, której cena absolutnie nie odpowiada nędznej jakości, mega rozczarowanie). Notorycznie musiałam przeganiać ze swetra mojego psa, którego zapach wilgotnej włóczki nęcił i wabił. Łatwo nie było, szła (bo to ona - psa) w zaparte. Kiedy sweter był wreszcie gotowy, przymierzyłam go i.... stwierdziłam, że ja chyba zdecydowanie i bezapelacyjnie wolę gładkie wdzianka. Powiesiłam gotowca na manekinie i sobie wisiał, cały długi miesiąc ... do dzisiaj. Po naszym wspólnym wypadzie, myślę że się jednak polubimy.
Kto go jeszcze nie robił, to polecam. Wzór jest darmowy, dobrze rozpisany, dzianiny szybko przybywa. Można nim dowolnie żonglować. Jak widać moja wersja jest dłuższa od oryginału i oczywiście ma dość długie rękawy (podwinięte na zdjęciach), śmiało mogą zastąpić rękawiczki, za którymi nie przepadam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
Dokładnie 15. stycznia 2009 roku zamieściłam mój pierwszy post na blogu. Pięć lat to nie w kij dmuchał - trzeba uczcić! Ale za nim to nastą...
Po prostu olśniewający ,a ty wyglądasz ślicznie .
OdpowiedzUsuńSuper
Pozdrawiam i zapraszam
Dziękuję bardzo i pozdrawiam ciepło :)
UsuńSweter pierwsza klasa, piekny kolorek wloczki I cudnie wykonany, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ogromnym atutem tego wzoru jest to, że prezentuje się dobrze w wielu kolorach. Dzięki czemu mamy duże pole do popisu ;)
UsuńDziękuję!
Świetny sweter, Twoja dłuższa wersja zdecydowanie bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrzyznam bez kokieterii, że też bardziej przemawia do mnie dłuższa wersja ;)
UsuńCieplutki i piekny:)))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieplutki na pewno, sprawdziłam :D Pozdrawiam :)
Usuńpiekna ta Twoja wersja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie, ale to pestka przy Twoich "wrabiańcach" :)
UsuńPiekne rzeczy dziergasz. Ten sweter tez jest rewelacyjny i chyba jednak bardzo praco- i czasochlonny.
OdpowiedzUsuńWogole jestes piekna i bardzo utalenentowana kobieta. Czy sweterek rozpisany jest po polsku?
Podrawiam serdecznie
Dla kogoś, kto radzi sobie z drutami, nie jest ani trudny, ani pracochłonny. Z czasem różnie bywa, raz mamy go więcej na dzierganie, raz mniej... Z tym talentem to bym nie przesadzała ;) Niestety nic mi opolskiej wersji nie wiadomo, ale wszystkie motywy są w wersji graficznej, bardzo czytelnej.
UsuńZa komplement serdecznie dziękuję i pozdrawiam!
Rewelacyjny! Wspaniały sweterek. Bardzo do Ciebie pasuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cieszy mnie Twoja opinia, dziękuję :)
UsuńZdecydowanie dłuższa wersja !! Twój jest super. Chyba też przydałby mi się taki tylko też wolę gładki.... no ale może trzeba by było się przekonać ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, że przez chwilę zastanawiałam się czy na zdjęciach to Ty czy Twoja córka ? Ślicznie wyglądasz, tak świeżo i młodo :)
Rozumiem, rozumiem - gładkie są naj :) Jak milusio, zwłaszcza, że ostatnio jakoś takoś mi nie do śmiechu. Córunia strzelała zdjęcia. Mogę na nią liczyć, bo mój mąż ma niesamowitą zdolność wyłapywania niedoskonałości, o których nie mam nawet pojęcia, a jestem czujna ;)
UsuńPiękny, bardzo Ci w nim do twarzy! Ja zrobiłam Aidez z Nepalu Dropsa i właśnie zastanawiałam się nad następnym. Na pewno pójdę za Twoim przykładem i zrobię dłuższą wersję.
OdpowiedzUsuńWidziałam :) Super! Zima zapowiada się długa, więc ciepłych swetrów nigdy za dużo :)
UsuńŚliczny sweter, a przedłużenie dobrze mu zrobiło :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńCudny jest. Od dzwna sobie otrzę zęby na niego ale jak myśle o zszywaniu to mnie sie coś robi w środku. Jeśli pozwolisz to jak się wreszcie za niego zabiorę to odezwę się po małe podpowiedzi odnośnie bezszwowej wersji.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Ann
Pisz, pisz, jak najbardziej :)
UsuńAle on śliczny , a psiunie to musisz mieć " ciekawą" Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj moja psiunia to potrafi człowieka z równowagi wyprowadzić... Pozdrawiam :)
UsuńMnie Aidez urzekł już dawno temu, a w Twoim wykonaniu jest cudowny!
OdpowiedzUsuńChociaż ja też na sobie wolę gładkie formy, ten kardigan bardzo mi się podoba. Taki popularny, a ja go nie wypatrzyłam...
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, jak to się mogło stać? :)
Usuńjest genialny!!!!!!! *.*
OdpowiedzUsuń... aż tak? :D
UsuńElegancki wyszedł.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj dziergałaś gładkie swetry - miła odmiana i zaskoczenie.
Ale jest świetny!
Ela
Dla mnie dzierganie tego swetra też był miłą odmianą :)
UsuńBardzo ładna wersja , wykonana Twoimi rękami. A do blokowania używam zwykłej karimaty. Podpatrzyłam pomysł u Intensywnie Kreatywnej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też używałam karimaty, ale bywała za wąska i dlatego skusiłam się na coś, co okazało się pomyłką, ... ale nie do końca na szczęście...
UsuńRewelacyjny:) Jak zwykle perfekcyjnie wykonany swterek W Twoim wykonaniu! Mam go w planach, ale przerażało mnie zszywanie. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mnie też by przerażało, dlatego zastosowałam unik ;)
UsuńPrzepięknie wyglądasz w tym swetrze. Mam wrażenie że jesteś jakąś udziergową księżniczką - wszystkie wyglądają na Tobie wspaniale.
OdpowiedzUsuńCóż ja mogę odpowiedzieć? Cała jestem w pąsach ;) Dziękuję!
UsuńPiękne warkocze, z pewnością z nich skorzystam. A sweter świetny! I z pewnością ciepły. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieplutki, śmigam w nim często ;)
UsuńZawsze miałyśmy podobne typy swetrowe a teraz nawet robiłyśmy ten sam sweter niemal w tym samym czasie:-)))) Kolor wybrałaś piękny, wykonanie jak zawsze bez zarzutu. Ja mój zrobiłam jeszcze dłuższy. Ściskam cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńBraterstwo dusz :D Też ściskam!
UsuńTrafiłam tu całkiem przypadkiem, pooglądałam trochę . Bardzo ładnie dziergasz. Wszystkie sweterki świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńMam tylko jedno pytanie.
Czy wiesz gdzie można dostać druty do dziergania rękawów na okrągło (takie króciutkie druty z żyłką) .
Cieplutko pozdrawiam i zapraszam do siebie
Dorota
Nie potrzebujesz króciutkich drutów. Wystarczą długie i technika magic loop :)
Usuńśliczny sweter i fantastyczna jesienna sesja zdjęciowa :)
OdpowiedzUsuńDzień był słoneczny, cudowny ...
UsuńNoś go, noś, bo pięknie Ci w nim. A manekin się już pewnie nacieszył. Jest jakaś magia w wykonywaniu takich popularnych rzeczy. Człowiek ma wrażenie, że przystępuje do jakiegoś stowarzyszenia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, B.
Coś w tym jest... Super byłoby spotkać kogoś ze "stowarzyszenia" na ulicy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweter - kolor idealny dla Twojego typu urody, zachwyciłam się zdjęciem na którym jesteś z profilu - pięknie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam