Całkiem sympatyczna jesień wpadła na kilka dni :) Dlatego bez skrępowania i obawy o wystąpienie potu na plecach, wrzuciłam do koszyka trochę ukręconych nitek, wyjęłam aparat i.... Zapraszam do obejrzenia tego, co uprzędłam:
BFL pofarbowane przez Laurę, zamieniłam na Navajo:
Czesanka Elfenwolle przywieziona z Berlina...
Połączenie Laurowej kolorowanki z naturalnym runem BFL...
... i na koniec Elfie Warkocze
...z których ostał się jeden :) Ponieważ dwa już zakręciłam...
Ta nitka podobnie jak trzy poprzednie to 2 ply, ale uprzędziona metodą fraktali. Czesankę dzieliłam skrupulatnie, nawet waga poszła w ruch :)
Dzieje się i kręcić będzie. Nie dalej jak wczoraj przybyły do mnie dwa piękne warkocze, a na drutach chusta i....
Czy ja kiedyś wspominałam, że staram się mieć tylko jedną robótkę? Zmieniłam zdanie ;)
Dzisiejszy wpis dedykuję Anneczce :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
Dokładnie 15. stycznia 2009 roku zamieściłam mój pierwszy post na blogu. Pięć lat to nie w kij dmuchał - trzeba uczcić! Ale za nim to nastą...