Dedykuję ten wpis szczególnie Karinie 😘
Nie wszyscy są fanami cykorii. Ma jednak ona grono licznych wielbicieli. Może uda mi się zachęcić do jej spróbowania tych, którzy od niej stronią.
Cykoria bowiem jest warzywem bogatym w cenne składniki. Znajdziemy w niej minerały i witaminy takie jak: magnez, mangan, żelazo, potas, sód, fosfor, cynk, karoten, kwas foliowy, witamina B1, B2 i C.
Bardzo korzystnie wpływa na układ pokarmowy, pracę wątroby, pobudza apetyt. Niewątpliwą zaletą spożywania cykorii jest również to, że poprawia pracę nerek oraz zwiększa możliwości organizmu w zakresie tworzenia czerwonych krwinek. Powinny po nią sięgać osoby zmagające się z wysokim poziomem cholesterolu oraz z cukrzycą, a także kobiety w okresie laktacji. Unikać powinny jej zaś osoby mające problemy z żołądkiem, i te które walczą z nadwagą, bo jak juz wspomniałam, wzmaga apetyt. No ale przecież nie mamy zamiaru wcinać jej codziennie. Wyśmienicie smakuje na surowo, jako dodatek do sałatek albo "łyżeczka" do wszelkiego rodzajów sosów i mazideł. Ja zaproponuję Wam ją dzisiaj w mojej ulubionej odsłonie - cykorię duszoną w białym winie. Ale od początku.
Składniki na 4 porcje:
* 4 cykorie
* 8-10 pomidorków koktajlowych
* 150 ml białego wytrawnego wina
* 4 łyżki oliwy z oliwek
* świeżo zmielony pieprz
* sól, ja używam himalajskiej,
* czosnek w proszku - pół łyżeczki
* do wyboru albo parmezan - około pół szklanki zmielonego sera, albo roquefort - około 100 gramów
Sos:
* 4-5 łyżek oliwy z oliwek
* 2 ząbki czosnku
* garść posiekanej zielonej pietruszki
* pół łyżeczki soku z cytryny
* opcjonalnie odrobina soli i pieprzu
Wykonanie:
Cykorię płuczemy, osuszamy i przekrawamy wzdłuż na pół. Nacieramy oliwą z oliwek i wykładamy na rozgrzaną patelnię grillową. Obsmażamy z każdej strony 5-7 minut. Przekładamy do naczynia żaroodpornego, dorzucamy przekrojone na pół pomidorki, posypujemy sproszkowanym czosnkiem, delikatnie go wcierając, dodajemy niewielką ilość soli i pieprzu do smaku. Naczynie umieszczamy w rozgrzanym do 180-200 stopni piekarniku z termoobiegiem. Po około 15 minutach dodajemy ser. W zależności od upodobań albo posypujemy cykorie startym parmezanem, albo wrzucamy porwany na kawałki roquefort, wlewamy białe wino. Dusimy pod przykryciem kolejne 15 minut. Zdejmujemy pokrywkę i pozostawiamy w piekarniku, ale dosłownie na minutkę.
Kiedy cykoria jest w piekarniku mieszamy ze sobą składniki sosu, dodajemy sól i pieprz do smaku. Po czym smarujemy nim wyjętą z pieca cykorię. Podajemy jako dodatek do innych potraw lub z chrupiącym pieczywem. Tak smakuje najlepiej 🤗!
Wersja z parmezanem i sosem:
Wersja z serem roquefort, posypana natką pietruszki:
Życzę smacznego 😋! Koniecznie napiszcie, czy Wam to danie wyszło i przede wszystkim, czy trafia w Wasze gusta?! A może muszę coś w tym przepisie poprawić?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
don't ask
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
-
Dziś króciutko. Przysiadłam sobie grzecznie przy komputerze i przetłumaczyłam opis szala Summit . Najlepiej jak umiałam:) Jeśli ktoś jest za...
-
Dokładnie 15. stycznia 2009 roku zamieściłam mój pierwszy post na blogu. Pięć lat to nie w kij dmuchał - trzeba uczcić! Ale za nim to nastą...
Brzmi smakowicie. Spróbuję w najbliższym czasie i podzielę się wrażeniami!
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak wyszło. Jakby co będę dopracowywać przepis ;) Bo ja to z tych co wszystko na oko, na czuja :D
UsuńWygląda i brzmi smakowicie. Zanotowałam przepis, zrobię w sobotę. Jedno mnie tylko zastanawia - w wielu przepisach z cykorią autorzy zalecają wycięcie głąba,bo jest podobno gorzki.A ty nie . Nie przeszkadza ci, czy pogłoski o goryczy są przesadzone?
OdpowiedzUsuńCykoria ma w sobie nutę goryczy, która mi nie przeszkadza. Jednak źle przechowywana staje sie nieprzyjemnie gorzka. Należy ją trzymać z dala od światła.
UsuńZrobiłam, bardzo dobre, z parmezanem. Ale najlepszy jest sos do maczania bułki.Pozdrawia, wiecej eksperymentów poprosze.
UsuńAle mi sprawiłaś radość tym komentarzem, dziękuję 💙🤗.
UsuńSos ma szerokie zastosowanie 😉!
Jeszcze nigdy nie jadłam cykorii. Trochę wstyd, co nie:).
OdpowiedzUsuńŻaden wstyd!
UsuńAleż smacznie wygląda!!! A ja jestem przed obiadem! Dzisiaj resztkowy, obiad niedzielny. Pomyślę o cykorii, muszę ją jednak najpierw znaleźć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Czasami coś mi wyjdzie 😉. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńChyba cykorii w takiej formie jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze przed obiadem... ;)
OdpowiedzUsuńOooo, cykorię jadłam tylko surową. Wygląda smakowicie, będę robić. Dzięki za cenne porady około kulinarne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO! dobrze, że jesteś też tutaj z obiadami :-) Cykorii nigdy jeszcze nie robiłam, u mnie w domu dość często cukinia gości... :-)
OdpowiedzUsuń