poniedziałek, 27 lipca 2009

Pyszne rogaliki

Dzisiaj będzie słodko, bo postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na rogaliki, które nazywają się PYSZNE i nie ja tę nazwę wymyśliłam.

Składniki ciasta:

* 0,5kg mąki tortowej(ale śmiało można ją zastąpić inną pszenną dobrej jakości)
* 1 kostka masła
* 3/4 kostki drożdży
* 2 żółtka
* 1 kubek śmietanki 18%
* 1 szkanka cukru


Składniki farszu:

* jabłka ( dwie, trzy sztuki)
* cukier brązowy
* cukier waniliowy (odrobinka)
* cynamon


Wykonanie: wszystkie składniki połączyć ze sobą i dobrze wyrobić. Ja osobiście robię osobno rozczyn z drodży, łyżki cukru( podbieram z 1 szklanki cukru potrzebnej do ciasta), dwóch łyżek mąki i odrobiny mleka. Ciasto rozwałkować, powycinać trójkąty, wypełnić farszem i zawinąć. Piec w temperaturze 180 stopni C przez 15 minut.
Jabłka kroję w cząstki, posypuję cukrem i cynamonem. Można jednak jabłka pokroić drobniutko i powstałym w ten sposób farszem wypełnić rogaliki, jak kto woli:). Przed włożeniem do piekarnika, pędzluję rogaliki niewykorzystanym, rozmąconym białkiem. Po wystygnięciu pokrywam rogaliki lukrem. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze dodaję do lukru troszeczkę soku z cytryny?:)


Dawno nie pisałam o moich dziewiarskich dokonaniach, ale nie próżnowałam. Sweterk, który obecnie dziergam jest na finiszu i niebawem pokażę Wam go w pełnej krasie. Dzisiaj tylko w kawałkach:






W sobotę odwiedziła mnie Brahdelt i przyniosła ze sobą te bułeczki-jagodzianki(zdjęcie jest jej włsnością):






Smakowały wybornie, pycha:))) Pogadałyśmy, trochę pojadłyśmy i czas, jak to zwykle bywa, szybko minął:( Wizyta Jonki sprawiła mi wielką radość i mam nadzieję, że na tej jednej wizycie się nie skończy?:)

2 komentarze:

  1. No pewnie, że się nie skończy, bo teraz Ty musisz przyjść do mnie! *^v^* Już kombinuję nad terminem, bo mi się nagle początek sierpnia zagęścił. ^^
    Rogaliki wypróbuję w tym tygodniu, bo mam akurat 3/4 kostki drożdży w lodówce, a jak ich nie przerobię w ciasto, to pożrę na surowo, a to podobno niezdrowo (chociaż uwielbiam! ~^^~).

    OdpowiedzUsuń
  2. o nie! skoro takie zdolne łapki do pieczenia macie to do mnie musicie przyjść:)))
    bo ja dzisiaj zamiast pięknych bułeczek z jagodami wyprodukowałam dwie blachy jagodzianych placków;(
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

don't ask

... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...