Kocham morze, już o tym pisałam. W związku z przeprowadzką w minione wakacje niestety nie mogłam nad nie pojechać.
Widok morza jest dla mnie bezcenny, niezależnie od pory roku! Tak się szczęśliwie złożyło, że mogę teraz wsiąść do samochodu i po godzinie z małym haczykiem dreptać po piachu:) Namówiłam domowników i pojechaliśmy.
Byłam przeszczęśliwa:
Kiara też:)
Było zbieranie muszelek:
Były końskie zadki:
Były śliczne domki:
Była Zuzia w swoim Idlewood:
Dzielnie pozowała w samym ocieplaczu, choć było dość chłodno.
Zażyczyła sobie własny egzemplarz, dokładnie taki jak oryginał. Ja próbowałam ją namówić na zmiany w projekcie, ale była nieugięta:)
Specjalnie dla Kasi przygotowałam mały kursik wrabiania kieszonek w Idlewood :) Pokażę go wkrótce.
Zabiegana jestem ostatnio, ciągle brakuje mi czasu. Pewnie macie to samo?!
Nie mam kiedy pojechać w miasto i pstryknąć obiecane fotki:(
Tymczasem czekam na kolejny niedzielny spacer...poza miastem...
Bardzo sympatyczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę tego morza! Ja też dawno nie widziałam morskich fal, wakacje nad Balatonem to jednak nie to samo... ~^^~
OdpowiedzUsuńKocham polskie morze! Zazdroszczę Ci tego spaceru :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo kocham morze. Byłam latem , nie powiem . Ale o tej porze roku nigdy nie chodziłam po plaży. Życzę jak najwięcej tak miłych spacerów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW tym roku nie udało mi się wyjechać nad morze, a tęsknię...
OdpowiedzUsuńIdlewood w mniejszej wersji jest po prostu świetny! Ciekawa jestem czy robiłaś dużo modyfikacji dotyczących rozmiaru.
Nie mogę doczekać się kursu o kieszeniach:)
Pozdrawiam!
Bardzo ładne zdjęcia. Dawno nie byłam nad morzem.
OdpowiedzUsuńU Ciebie na blogu zawsze pojawia się coś ciekawego wraz z opisem.
Dziękuję za wzór na summit. Bardzo przyjemnie mi się robiło.
Pozdrawiam serdecznie
Ale tam pięknie! Ja chcę morze :)
OdpowiedzUsuńDo jednego mam 1000km, do drugiego 800...po prostu rzut beretem ;)
Idlewood rewelacyjny w każdej postaci! Piękny,piękny.
A muszelki zbieraj do wełen artystycznych - będą jak marzenie ze wspomnieniami Waszych spacerów :)))
Dziewczyny - sama sobie zazdroszczę, że mam tak blisko nad morze:)
OdpowiedzUsuńZulko - to nie Bałtyk...
CU@5 - żadnych modyfikacji, cieńsza włóczka, cieńsze druty, najmniejszy rozmiar i sprawa załatwiona:)))
Basiu - jest pięknie, to prawda, przyjeżdżaj na weekend :)))
Cieszę się, że podobają się Wam zdjęcia!