Pokażę Wam teraz czapkę, którą zrobiłam dla mojej Teściowej, o pozowanie poprosiłam moją Córcię, bo w zasadzie to ta sama twarz, tylko trochę młodsza:D:
Projekt własny. Ścieg nazywa się KOKON:
Dla zainteresowanych schemat:
Robiąc w okrążeniach, liczba oczek podzielna przez 8.
- raport - powtarzający się motyw.
Pustą kratkę ignorujemy, stosuje się ją w celu poprawienia czytelności schematu.
- oczko brzegowe
- z 1 oczka zrobić: 1 o. lewe, 1 narzut, 1 o. lewe, 1 narzut, 1 o. lewe
Włóczka, z której zrobiłam czapkę, to:
Mięciutka i delikatna, robi się z niej fantastyvcznie. To mieszanka wełny i akrylu, kolor nie jest jednolity, co czyni ją jeszcze bardziej efektowną.
Teraz mitenki dla siostrzenicy:
Robiłam je według tego samego wzoru co poprzednie. Włóczka to Elian klasik:
Zdjęcie pożyczone od ZAMOTANE:)
Zrobiłam też czapkę dla siostrzenicy, ale pojechała już do niej dawno i nie zrobiłam fotki:(
Oprócz tego wzięłam przykład z Jagienki i wyprodukowałam to:
Superszybko!!! Wykorzystałam do tego włóczkę Rowan big wool fusion:
Żeby jednak nie było zbyt nudno ozdobiłam, jak go nazwałam OTULAKA tym:
Kwiatek gdzieś widziany, nie korzystałam z rzadnego opisu, robiłam na tak zwane wyczucie:))) Zapinkę (bardzo ładną zresztą) kupiłam w pobliskiej pasmanterii. Dodadkowo przyszyłam kilka cekinów i koralik.
Wszystkie włóczki, które widzicie na zdjęciach (oprócz Eliana klasik) kupiłam za baaardzo małe pieniądze w przeuroczej malutkiej pasmanterii w Warszawie.
Mam jeszcze kilka wydzierganych rzeczy, ale o nich w następnym wpisie. Tymczasem:)))
Wszystko piękne. Prawdziwa z Ciebie mistrzyni. Zwłaszcza mitenki przypadły mi do gustu. młoda dama z pewnościa zadowolona. Jakbym chciała znaleźc sie w tej pasmanterii...
OdpowiedzUsuńWszyscy coś ostatnio pokazują ukończone, tylko ja nie. Śliczne te fuksjo-fiolety, podobny kolor czeka u mnie na przeobrażenie się w kamizelkę, ale mam na razie coś innego w kolejce, ech...
OdpowiedzUsuńChwal się, co masz następnego do zrobienia, może mnie to zmobilizuje do szybszego dziergania. *^v^*
Piękne te drobiazgi.Mała rzecz a cieszy :-))
OdpowiedzUsuńWszystko dopracowane aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się wszystko podoba, w szczególności ta czapka, bardzo ciekawa i oryginalna.
OdpowiedzUsuńCiekwe włóczki w tej malutkiej pasmanterii można nabyć.
OdpowiedzUsuńA i w bardzo miłe dla oka formy się przeobraziły dzięki Twojej pracy i fantazji :)
Małe jest piękne! :)
a czy można by prosić o ujawnienie tej pasmanterii? przyznam, że "baaardzo małe pieniądze" natychmiast przełożyły się w mojej wyobraźni na setki metrów bieżących.
OdpowiedzUsuńi jeszcze, czy beżowy ocieplacz w stanie rozłożonym ma kształt prostokąta? wygląda na super patent na prezenty.
ab-67
Magii66, Brahdelt, Monotema, Lacrima, Casada, Jo_an44- wszystkim Wam serdecznie dziękuję za słowa pochwały. Jest to niewątpliwa motywacja do dalszych działań:)
OdpowiedzUsuńAnonomie- pasmanteria mieści się przy ulicy Andersa(niedaleko banku Nordea), jest maleńka. Można znaleźć tam prawdziwe śliczności na drobiazgi właśnie (pojedyncze motki), ale zdarzają się i większe "porcje":))) Ocieplacz w stanie rozłożenia jest prostokątem, który należy zszyć, ale nie zupełnie.
Same cudeńka (i córcia, i wyroby, i włóczki)...aż milo popatrzeć. Też chciałabym taka pasmanterie w Kielcach...
OdpowiedzUsuńAleż Ty piękne rzeczy robisz!
OdpowiedzUsuńDziękują za komentarz na moim blogu.
Pozdrawiam:)
Beti, Damurek- dziękuję, dziekuję i nie poprzestaję w pracy:)))
OdpowiedzUsuńHi! Thank you for sharing the pattern for the hat. I have used it and introduced it in my blog.
OdpowiedzUsuń