czwartek, 11 lutego 2010

Jestem w ciągu...

Wpadłam w cug, jak nie "powiem" kto i na razie szans na wyjście z niego nie widzę:))) Nie ma co za dużo pisać, kto mnie zna ten wie.

Dla Zuzi:





Dla Pimposhki :






Mogę już pokazać, bo wiem że dotarły. Prezentuję je "na plaskacza", bo chciałam przekazać Gosi dziewicze egzemplarze! Czekam na fotki właścicielki:)))


Dla szwagra:






Z rozpędu (te pójdą w świat):






Już kupiłam włóczkę na kolejne:






Tak więc jak same widzicie nie jest ze mną dobrze. Nałóg trzyma mnie w swoich szponach i puścić nie ma zamiaru.


Pokazałabym Wam gotowy szal, niestety zabrakło mi włóczki na border, ale już do mnie leci (włóczka nie border) ~_*






Jak doleci, to dokończę i godnie zaprezentuję.

Pamiętacie, że dzisiaj jest TŁUSTY CZWARTEK, idę na jednego:






Smacznego!!!

8 komentarzy:

  1. Großes KOMPLIMENT - wunderschöne Mützen hast du gemacht. Eine schöner als die andere.
    liebe Grüße
    Eva

    OdpowiedzUsuń
  2. Czapki są wspaniałe. Podziwiam mistrzostwo wykonania. Jeśli mogę zapytać , gdzie kupiłaś tę żółtą włóczkę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ha ha ha ha!!! szalejesz z tymi czapkami!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie czapki są piękne.Podziwiam ogromnie, bo ja ich robić nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ lecisz... fajne czapy!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne czapy:) i aż tyle ich!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Avelinux - ich danke Dir von ganzem Herzen:)))

    Dziewczyny - jestem chyba obciążona dziedzicznie po babci Joannie - modyscce i walczyć z tym nie będę. Wiem, że wiele osób w ogóle czapek nie nosi, dużo z Was nie lubi ich robić. Ja to uwielbiam i już!!!

    Jadwiga - żółtą włóczkę kupiłam tu:
    http://www.paviyarns.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  8. I bardzo dobrz ze cie nałóg trzyma bo czapki są rewelacyjne!!!!

    OdpowiedzUsuń

don't ask

... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...