Zrobiłam dżemy, usmażyłam powidła, przesypałam cukrem, ususzyłam i 'nastawiłam' nalewkę w imponującej ilości (w ubiegłym roku była przepyszna):

.jpg)
.jpg)
Zrobiłam też tę karteczkę, jako uzupełnienie słoiczka powideł (taki mały prezencik):)
Muszę koniecznie coś jeszcze Wam pokazać, spójrzcie:
.jpg)
Wiem, że wśród Was jest wiele wielbicielek kotów, ale ja kocham przede wszystkim psiaki, a takie szczeniaki, po prostu mnie rozbrajają:))) Te słodkie mordki, te łapeczki, mogłabym tulić i całować godzinami.
Niestety, to nie moja Kiara się oszczeniła, tylko jej siostra:(((