czwartek, 29 lipca 2010

Nie próżnuję

Daleko od Warszawy, ale z niezbędnikiem pod ręką dziergam:)
Kupiłam kiedyś motek włóczki skarpetkowej, tak z ciekawości. Od początku nie miałam zamiaru robić z niej skarpet, tylko chustę. Wybór padł na MOONLIGHT SONATA SCARF .


Spodobał mi się od pierwszego spojrzenia. Ażur dwustronny, wymagający uwagi, ale nie trudny.


Oto to to:


















Chustę robiłam na drutach 4,5 mm. Motek wystarczył na jedno powtórzenie wzoru więcej niż sugerowano w opisie. Pikotki przy bordiurze robiłam według własnego pomysłu, ale różnicy chyba nie widać?!

Włóczka godna polecenia, miła i rewelacyjnie mknie po drutach.

Pędzę dziergać kolejną rzecz;)

Tymczasem!

18 komentarzy:

  1. podoba mi się kolory przenikają się, uzupełniają... świetnie to wyszło. a ażur dwustronny, cóż, chylę czoła Droga Pani:)
    a przyjemność z podziwiania mam tym większą ze miałam tym większą,ze czuję się z Twoją welną związana od pierwszego "macnięcia"

    p.s moje małe zwariowały na punkcie chomisia:)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory jak oczy mojej młodszej córki, takie zielono - niebieskie jej się ostatnio zrobiły, jednak nie tak intensywne jak włóczka :)
    Prace (nie tylko tą ostatnią) podziwiam.
    pozdrawiam, Agata.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie skończyłam przeglądanie strony elann.com gdzie znalazłam wzór, który postanowiłam wydziergać ;-) Odwiedzam Twojego bloga i co widzę? Uśmiechnęłam się do swoich myśli. W Twoim wykonaniu prezentuje się bardzo pięknie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, to takie ładne można zrobić z tej włóczki? Piękna tonacja kolorystyczna! *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy pomysł z ta włóczka skarpetowa.Chusta wyszła piękna -

    OdpowiedzUsuń
  6. Wprawdzie kolori nie moje ale całość cudowna:):):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też mam podobną włóczkę skarpetkową, kupioną oczywiście nie do produkcji skarpetek. Ale nie mam na razie żadnego dobrego pomysłu na nią. Szkoda, że wzór, który wybrałaś, dla mnie jest za trudny. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. jak zwykle śliczności, podziwiam z niekłamanym zachwytem :) tym bardziej,że mnie jeszcze daleko do dwustronnych ażurów...

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękna chusta ,wzór i kolor super!

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez zwrocilam uwage na ten wzor. Bardzo piekna Twoja wersja :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczna chusta:) Wzór super, a kolory do których coraz bardziej mnie ciągnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wzór znam, ale takie wykonanie mnie zaskoczyło! Pozytywnie oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zgranie wzoru z włóczką i kolorystyką. Widzę, że lubisz wyzwania ale satysfakcja jest wtedy o niebo wieksza. Serdecznosci.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziewczyny, wychodzi na to, że w większości gustujemy w tych samych kolorach. Dziękuję za miłe komentarze:)))
    ... a wyzwania naprawdę lubię...

    OdpowiedzUsuń
  15. Przecudne rzeczy, one wyglądają po prostu jak wyczarowane ;-) Wszystkie razem i każda rzecz z osobna. Najbardziej spodobały mi się szal Summit i Aestlight shawl. Czy mogłabym się nieśmiało uśmiechnąć o opisy do tych dwóch szali? Zwłaszcza do Summit...
    Będę dozgonnie wdzięczna.
    Mój adres to aksjusza@gmail.com

    Z tysiącem uścisków :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta chusta cudo
    Czy tlumaczenie pokusiłabys sie tez o tłumaczenie takiej chusty?
    pozdrawiam
    moj e-mail agami@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziwnie szybko te szale Ci "idą". Wprawdzie dogonioć Dagny rzecz nie możliwa, ale gonisz.
    A ja tu po prywacie. Jestem już w klubie Sumka, ale ponieważ jeżeli nie nastapi jakieś trzesięnie, jest trzecim szalem z kolejce, więc nie prosiłam o wzór. Ale w Sumku zakochał się i Gumiś i dlatego już dziś, jeżeli można, proszę o wzór.
    ninga - małpa - gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobry Wieczór!Od dawna ogladam pani dziela sa przecudowne,ma Pani w sobie ta boża iskre(talent).Jeśli nie sprawi to Pani klopotu to proszę o wzor na szal summit.Znalazłam w necie ale w jezyku rosyjskim i angielskim(nic nie rozumiem).Moj adres: calinosia@op.pl

    OdpowiedzUsuń

don't ask

... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...