Wyszedł z tego szeroki komin, który można dwukrotnie omotać wokół szyi.
Wełenka bardzo przyjemna w robocie, w kolorze melanżowego fioletu. Całość dziergałam na drutach 3,5mm. Zużyłam nieco ponad jeden motek.
No to mamy wiosnę!!!
... mijający właśnie rok był inny, niełatwy, wiele mnie nauczył o sobie samej. Zdarzyło się dużo przykrych rzeczy, ale były też momenty wart...
Bardzo fajny! A robilas cos juz ze 'swojej' welny?
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńZe swojej jeszcze nic większego, ba nawet mniejszego nie zrobiłam. Kilka próbek zaledwie. Mam konkretne plany. Ale jest tak: "chciałabym a boję się", że dzianina będzie mi się mniej podobać jak ukręcona nitka :)
Świetny pomysł na komin!
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, ja mam ten sam problem. Tzn. jeszcze troche cwiczen przede mna tak czy siak ale powstaja 'ogryzki' i co potem zrobic? Moze jakas chuste-patchwork z cyklu 'moje pierwsze krecenia' :) hi hi
OdpowiedzUsuńŚliczny komin, a wzór faktycznie prosty. Doskonały dowód na to, że nie trzeba szaleć ze skomplikowanymi wzorami żeby zrobić cos ładnego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Super komin, na wiosne tez sie przyda bardzo. Jest urokliwy.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! A francuza ostatnio polubiłam jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńTwój komin ma odpowiednią długość, możesz zdradzić jaką? Serdecznie pozdrawiam!
pimposhka - chusta-patchwork, to super pomysł. Ja mam już włóczkę na sweter i kilka szali (chust), ale jak wyżej. Lękam się :)
OdpowiedzUsuńBellis - oczywiście, że nie trzeba szaleć i wymyslać nie wiadomo czego. Proste rzeczy noszę najchętniej!
Pozdrawiam!
Antosia - komin jest lekki i mięciutki, na wiosnę jak znalazł, na chłodniejsze letnie dni też. Muszę poszukać mu nowego właściciela, bo choć to mój kolor, szuflady nie przyjmą ani sztuki więcej :)
CU@5 - dziękuję :) Ja bardzo lubię ścieg francuski. Wymiary komina: szerokość 34cm, obwód 134cm.
Fajny ten komin. Lubię takie proste robótki, nie wymagające stałej uwagi.
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ciekawy.
...pozdrawiam...
Wyszedł super!
OdpowiedzUsuńSzaliczek śliczny i fajnie zamotany!!!A z Ciebie ładniutka modelka i gustownie się ubierasz:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKomin wyszedł super, a kolor zdecydowanie krokusowy :)
OdpowiedzUsuńPiękny! A i kolor super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Fajna rzecz a i kolor arcyciekawy (przynajmniej u mnie). Serdeczności
OdpowiedzUsuńReniu-świetny "otulacz" , kolor śliczny.
OdpowiedzUsuńJa ze swoimi wełnami mam podobnie , czasem bardziej urzekają mnie w "precelkach" niż w robótce , ale mam pomysł jak wykorzystać te niektóre maleństwa...:)))
Pozdrawiam
Witaj,piękny komin i bardzo Ci w nim do twarzy.Serdecznie pozdrawiam,Maja
OdpowiedzUsuńDziewczyny - dzięki ogromne. Cieszę się, że komin okazał się taki twarzowy :)
OdpowiedzUsuńmalaala - modelka to ze mnie kiepska, zupełnie się do tego nie nadaję. Nawet przed mężem się wstydzę "pozować". Córunia jest moim nadwornym fotografem, przy niej nie czuję się skrępowana :)
Ale nie ukrywam, że komentarz milusi!!!
Joasiu - dziękuję! Precelki są najśliczniejsze :) To fakt...
Maja71 - miło Cię gościć. Dziękuję i pozdrawiam!!!
no powiem Ci ,że bardzo, bardzo nawet bardziej niż bardzo mi się ten otulacz widzi:) zazdroszczę ći takiej lekkości "w tworzeniu", b oja to tak bardziej... rzemieślniczo
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne dzieło.Można poprosić o schemat wzoru?
OdpowiedzUsuńLà, je tombe dans le pays du tricot. I am glad ! Love it !
OdpowiedzUsuńOn top of that, lov epurple ! have knit an all dress in purple, without pattern. You can see it on my blog if you go few months ago. Be patient !
OdpowiedzUsuńHello from Switzerlad... Lausanne.